W Sigirija można zobaczyć ruiny starożytnego pałacu i twierdzy zbudowanych podczas panowania króla Kassapy (473–491) na szczycie 180-metrowej skały, która jest pozostałością po dawno wygasłym i zapadniętym wulkanie. Według legendy w drugiej połowie V wieku n.e. na Cejlonie panował król Dhatusen. Władca miał dwóch synów - Mogallana i Kassapę. Tron po ojcu miał objąć starszy Mogallan, ale (młodszy i z nieprawego łoża) Kassapa nie zamierzał ustąpić. W roku 473
dokonał przewrotu pałacowego, uwięził, a następnie zamordował ojca
(podobno stary król został żywcem zakopany w ziemi, gdyż nie chciał
wyjawić miejsca ukrycia swych skarbów), ale Mogallan mu się wymknął i na
czele garstki zwolenników zbiegł do Indii. Kassapa został królem, ale nie opuszczał go strach przed zemstą
przyrodniego brata. Dlatego postanowił zbudować zamek na szczycie
wybitnej skały położonej w centrum wyspy, w pobliżu jeziora Mineria.
Ogromnym wysiłkiem wzniesiono na szczycie pałac i system fortyfikacji.
Wykuto zbiorniki na wodę i spichlerze na żywność, by można było
przetrzymać nawet kilkumiesięczne oblężenie. Jedyną drogę na szczyt
stanowiły wąskie schodki wykute w skale. Do dnia dzisiejszego zachowały się jedynie fundamenty pałacu i umocnień,
a na ścianach skalnych dobrze zachowane malowidła przedstawiające - jak
się można domyślać - damy dworu lub nałożnice królewskie.
Zrekonstruowano początkową partię schodów, które wychodzą spomiędzy
dwóch kamiennych lwich łap.
foto: Drriss & Marrionn
foto: Drriss & Marrionn
foto: Drriss & Marrionn
foto: Felix Krohn
foto: Nazly Ahmed
foto: Drriss & Marrionn
foto: Drriss & Marrionn
foto: Drriss & Marrionn
foto: Torsten-Klimmer
foto: Ryan Ryan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz